Ile razy zdarzyło Wam się wybrać na zakupy po spódniczkę, a
wrócić bez niczego, ewentualnie z parą pięknych skarpet czy ulubionym szamponem
do włosów? Mnie zdarza się to nagminnie;p
Na początku pełna optymizmu i nadziei, która gdzieś znika po
wizycie w piątym czy dziesiątym sklepie. Zwykle