Skończyłam szycie sukienki:) W pierwszej wersji zamiast jasnej kokardki miała być duża zielona, a na miejscu małej zielonej - falbanka. Ostatecznie stwierdziłam, że fartuszek jest zbyt kontrastowy i trzeba coś pokombinować, wyszło... dziwnie. Sukienka z grubej bawełny, jednoczęściowa, kokardki odpinane. Obiecuję wstawić więcej zdjęć, także z warsztatu:)
Zdarza Ci się kupić jakiś materiał bo jest ABSOLUTNIE PRZECUDOWNY i niedrogi, a potem odłożyć na półkę z braku pomysłu lub "bo nie starczy" albo "nie wiem, co z niego zrobić"? Mi się zdarza, takim cudem powyższy materiał w kwiatki, było go za mało na rozkloszowaną sukienkę... Uwolniłam go kawałkiem zielonej tkaniny z wyprzedaży.
Z innej beczki - doczekałam się swoich kolorowych szkieł kontaktowych, które powiększają oczy (circle lens)! Zainteresowanych odsyłam do recenzji
Obiecane zdjęcia z warsztatu
Wszystko w kawałkach i mój nieudolnie narysowany pomysł
Spódniczka - wycięte części
Zszyta góra sukienki
Z innej beczki - doczekałam się swoich kolorowych szkieł kontaktowych, które powiększają oczy (circle lens)! Zainteresowanych odsyłam do recenzji