Ostatnio miałam okazję przejść się po działach męskich kilku popularnych polskich sieciówek. Zaczęłam starannie oglądać sposób uszycia i jakość materiału wraz ze swoim miłym towarzyszem. Potem udaliśmy się "na chwileczkę" na dział damski. Przyjrzałam się tam bluzkom i koszulom z porównywalną ilością detali (kołnierzyki, mankiety, guziczki...). Wnioski są dość cierpkie...
Koszula/bluzka damska i koszula męska w zakresie cenowym 80-100zł z nowej kolekcji (nie brałam pod wagę rzeczy przecenionych). Prane zgodnie z zaleceniami z metek.
ONA
Delikatny, cieńszy materiał, którego zużycie widać już po kilku praniach (często już po pierwszym...). Wykończenie pozostawia czasem wiele do życzenia, można się spotkać z nieobrzuconymi brzegami, które się strzępią oraz detalami, które szybko tracą funkcję estetyczną. Tkaniny często są sztuczne. Bogaty wybór fasonów i kolorów.
ON
Materiały grubsze i milsze w dotyku, wykończenie nienaganne, szwy często mocniejsze. Ubrania trwalsze, zużywają się wolniej, częściej spotykane naturalne tkaniny niż sztuczne. Bawełna grubsza i mocniejsza. Mniejsza różnorodność wzorów i modeli.
Czuję się dyskryminowana, a mój portfel oskubany. Niektóre sklepy kpią sobie z kobiet i zmuszają do co sezonowej wymiany garderoby. Przypominam, że na męskie odzienia idzie więcej materiału:)
Celowo nie wymieniam żadnych marek zachęcam do własnych porównań i wniosków. Czujecie się dyskryminowane?
Zdarzyło mi się czasem kupić rzecz w sieciówce, która była
dobrej jakości
służy mi do dziś
jej cena była porównywalna
jednak takich rzeczy jest zdecydowanie mniej... Poniżej pewna sieciówkowa bluzeczka
Wyróżnione teksty:
Friday, August 31, 2012
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
ładnie wyszłaś :d
ReplyDeleteHmmmm, ciekawe :)
ReplyDeleteMnie np denerwuje to, że faceci nie wydają takiej ilości kasy na kosmetyki, nie wspominając juz o kosmetykach kolorowych, które nawet kupując najtańsze i tak sporo kosztują....
Np ja kupuję ksometyki ze śrwdniej półki, ale co miesiac ok 100 zł na to idzie..mój chlopak w tym czasie jest 4-5 razy w kinie... ech
Tak wiem, ktoś powie to się nie maluj... to zaoszczędzisz ;)
Może jakieś dotacje dla kobiet....
Deletealbo wyższe pensje ;)
Jestem za! W niektórych firmach kobiety dostają dodatek do pensji na zakup ubrań służbowych i utrzymanie nienagannego wyglądu... Kosmetyki po cichu kradną nam pieniążki, mało który facet to docenia i rozumie
DeleteCiężko się nie zgodzić z powyższą notką, sama kiedyś doszłam do tego wniosku, co jest jednak dość smutne.. ;)
ReplyDeleteniestety przyznaję Ci rację :(
ReplyDeletemi się wydaje, że raczej faceci są dyskryminowani w sklepach, bo prawdę mówiąc, rzadko oferują one coś ciekawego dla mężczyzn właśnie. a co do nas - wystarczy bardziej selektywnie wybierać dla siebie zakupy, żadnych sztucznych tkanin przede wszystkim!
ReplyDeleteJeśli chcesz to znajdziesz, masz rację na męskim jest uboższy wybór, jeśli facet ma jakieś wymagania to może wyjść z pustymi rękoma z galerii handlowej
DeleteWszystko dlatego że kobiety zazwyczaj lubią zakupy a mężczyźni nie ;) Ale i mnie przeraża sieciówkowa jakość, dlatego często, choć coś pięknie wygląda na manekinie, po prostu nie decyduję się na zakup.
ReplyDelete+To może pora skończyć sponsorować sieciówki i nie będzie problemu,że wydałaś 70 na szmatę;/
ReplyDeleteWiecie, że coraz rzadziej tam kupuję? Musi mi się coś NAPRAWDĘ spodobać i ładnie leżeć. Widzę, że więcej osób doszło do podobnych wniosków:)
DeleteCiężko mówić o dyskryminacji bo to zwykły marketing. Skoro na kobietach zarabiają więcej, a jest to oczywiste to po co mają schodzić z ceny? Kobieta i tak kupi. A facet nie zwraca nawet uwagi do jakiego sklepu wchodzi, bierze pierwsze lepsze, co "się nadaje" i idzie do kasy. Kobieta przejrzy wszystko, ale na takie detale jak szwy zwykle uwagi nie zwraca. Nawet jak coś jest niesymetryczne to zwykle w sklepie tego nie widać.
ReplyDeleteWszystkie sieciówki działają na podobnej zasadzie, wszystkie mają beznadziejną jakość.