Dzisiaj moja Lagoona, namalowałam jej od nowa twarz, usunęłam płetwy, zmieniłam nieco fryzurę i przebrałam w ciuszki, które został mi po Rochelle, nic wielkiego, a wygląda zupełnie inaczej.
Lalki z ruchomymi stawami są kochane, rozglądam się za Pullipem i Dal....
Przed moją ingerencją...
...i po:)
Nie, nie rozstanę się z tym blogiem, prędzej skasuję "szafiarski" http://usagi-fashion.blogspot.com bo jakoś tam nie pasuję...
Zakupoholiczki polskich sieciówek i SH
vs
wariatka-azjatka, kupująca co się da w Azji i próbująca coś tam szyć...
0 Komentarzy:
Post a Comment
Konstruktywna krytyka i uzasadnienie opinii mile widzialne:)
Dziękuję za komentarz!
Reklamy aukcji i konkursów będą kasowane.