mniej prześwitujący, otulający ciało niczym mgła, za to wzorowo eksponujący bieliznę;p Po pewnym namyśle zdecydowałam się zabrać ją na sesje zdjęciową i odkryłam jej nowe zastosowanie - bluzka! Słodka i dziewczęca stylizacja zyskała nowe, bardziej kobiece oblicze, a ja nową część garderoby:)
W której wersji chętniej nosiłabyś "białą mgiełkę"
- jako sukienkę...
... czy jako bluzkę?
Latem zawsze ważę trochę mniej - spódniczka zrobiła się dla mnie za duża ale agrafka pilnuje aby stylizacja nie ujawniła zbyt wielu szczegółów;p Nie martwię się, mam pretekst, żeby uszyć nową:)
{Przerwa na herbatę}
Bluzka/sukienka - UsagiFashion
Spódnica - UsagiFashion
Kwiaty/biżuteria - bezimienny sklep
Zdjęcie - A.P.
Jeśli podobał Ci się ten post zajrzyj też na mój #INSTAGRAM
bardzo romantyczny look :)
ReplyDeleteObie wersje bardzo mi się podobają, chociaż w roli bluzki jest chyba ciekawiej :)
ReplyDeletePrześliczna sukienka i stylizacja!!!
ReplyDeleteHej, jest ślicznie! I ha, mój blog też kiedyś był królikowy, teraz po tym zostało mi logo. :D
ReplyDeleteŚlicznie wygląda to połączenie! Też raz miałam założoną sukienkę w roli bluzki do spódnicy :)
ReplyDeletePozdrawiam,
VANILLAMADNESS.com
Romantycznie, dziewczęco. Przecież nic nie musi być oczywiste... Sama sukienka dla niektórych, może wyglądać jak koszula nocna (ja osobiście lubię taki klimat), ale w połączeniu ze spódnicą jest bezpieczniej i ciekawie.
ReplyDeleteSukienka świetnie sprawdziła się w roli bluzki, mistrzowskie połączenie z tą spódnicą!
ReplyDelete